
Powiedz mi za czym biegniesz, czego szukasz, za czym gonisz?
Za szczęściem, spokojem, spełnieniem, przyjemnością, odpoczynkiem, karierą, miłością?
Zobacz ile na to wydatkujesz energii, ile czasu temu poświęcasz? Gdyby tak całe życie tutaj zebrać, ile by tego było?
Na ile warsztatów pojechałeś, ile przeczytałeś książek, po ile poszedłeś porad, ile wróżek odwiedziłeś ? Ile odbyłeś medytacji, odwiedziłeś kościołów, religii, ile miałeś związków, odmiennych stanów świadomości? Ile krajów odwiedziłeś, ile zastosowałeś diet, ile postanowień noworocznych?
Wszystko to w nadziei na ‚lepsze‘ życie, na ‚lepszą‘ wersję samego siebie. Wszystko to w nadziei na szczęście. Lecz czy ‚lepsze życie‘ , czy ‚lepsza‘ wersja samego siebie nie jest myślą, która pojawia się w danym momencie? Czy ‚lepsze‘ życie istnieje poza myśleniem o nim?
Ego nie może osiągnąć spełnienia w czasie, ponieważ czas to umysł.
Myśl – ego biegnie tutaj za kolejną myślą, którą jest ‚lepsze życie‘, ‚lepsza‘ wersja samego siebie. Z natury jest ono niespełnione, dlatego ‚lepszej‘, ‚idealnej‘ wersji samego siebie nie osiągnie nigdy.
Nawet jak już coś osiągnie i coś zmieni, natychmiast na horyzoncie pojawi się kolejna rzecz, za którą będzie gonić. Tym razem może rzecz bardziej nobliwa, czy uduchowiona.
Mechanizm jednak jest wciąż ten sam. Ego jako zlepek myśli, które powodują poczucie niespełnienia i braku podtrzymuje swoją egzystencję obietnicą szczęśliwej przyszłości, Ziemi Obiecanej. Dlatego wytwarza myśli i dążenia. To ciągłe stawanie się sprawia wrażenie jakby ego istniało naprawdę i wiodło swój niezależny żywot.
Dzisiaj ma pomysł na nową pracę, jutro na nowego partnera, pojutrze na oświecenie albo na nowy samochód. Obietnica jest, koło się kręci. I cały świat umiejętnie dba o to by się kręcił.
Jak ten chomik w kołowrotku gonisz i nadal śnisz swój sen choć o tym nie wiesz.
Podczas gdy ty do szczęścia dążysz ja tutaj piszę o tym jak z tego kołowrotka wysiąść. Wysiąść z koła Sansary, albo przynajmniej zobaczyć jak umysł je tworzy i jak goni.
Sen o spełnieniu jest snem mentalnym, należy do czasu, nie do wieczności. Nie spełni nigdy swojej obietnicy. Koło sansary kręci się dla umysłu.. Opiera się na czasie a podtrzymywane jest twoim stawaniem się. Sansara kręci się dzięki twojemu niespełnieniu i poczuciu braku a karmi nadzieją na przyszłość. Tak naprawdę gonisz swój własny ogon, biegniesz za myślą, którą bierzesz za rzeczywistość.
Sansara się kręci a ty ze zmęczenia padasz na pysk.
Co jakiś czas nadziei już nie masz, po chwili życie przynosi zaś nową przynętę i obietnicę.
Czy widzisz teraz jakim szaleństwem jest tak gonić i gonić?
Czy widzisz jaką presją siebie obarczasz?
Czy naprawdę wierzysz w to, że odnajdziesz siebie w przyszłości, w czasie?
A gdzie teraz jesteś?
Gdy biegniesz to tak naprawdę zajmujesz się przestawianiem mebli w pokoju. Czy to widzisz?
Nawet jeśli odczujesz chwilowe szczęście to czyż twoje przywiązanie do tego szczęścia nie wytworzy dalszej pogoni za nim? By je zatrzymać, utrzymać, nie oddać?
I nadal się kręcisz.
Zobacz to. Jeśli to zobaczysz, dotkniesz innego rodzaju Spokoju... Mówi się o nim Nirvana... brak poszukiwań, wolność od przyszłości, Wieczność, Jaźń, Absolut, Bóg.
Nie odnajdziesz Nirvany w pogoni za umysłem, lecz czy można ją w ogóle odnaleźć?
Można. Od paru lat powtarzam to w kółko. Mówię o miejscu w Tobie, którego pogoń nie dotyczy, miejscu, w którym spełniony już Jesteś. I teraz możesz to miejsce dostrzec, i teraz z niego parzysz i teraz nim Jesteś.
Zauważ, że przeważającą ilość swojej energii i uwagi poświęcasz zafiksowaniu się na ’sobie‘. Wciąż chcesz coś ze ‚sobą‘ czy dla ‚siebie‘ robić. Wszystko do ‚siebie‘ odnosisz.
Przez cały ten czas pomijasz to, co jest tu najważniejsze. Pomijasz Przestrzeń, Świadomość, w której te myśli, ‘robienie’ się dzieje. Pomijasz Prawdę skupiając się wyłącznie na swoich myślach, i projekcjach.
Prawdy nie znajdziesz w przyszłości. Nie znajdziesz też tam spełnienia ani wolności.
Zauważ, że wszystko wydarza się Teraz. I to co znajdujesz i to co gubisz. Wszystko dzieje się Teraz. Nawet przyszłość i przeszłość dzieją się Teraz.
Nadal nie wiesz o co mi chodzi?
Możliwe, że zafiksowałeś się na koncepcie szczęścia. Nawet ten pojawia się Teraz. Lecz czy koncept jest tobą?
Każda myśl bez wyjątku maskuje rzeczywistość. Zobacz ją bez maski, zobacz ją Teraz. Rzeczywistość nie jest uwarunkowana. Myśl jej nie zawiera, ani nie zapisze. Myśl jest jedną z jej fal, chwilowych. Lecz czy Rzeczywistość jest też falą chwilową?
Czy przemija?
Czy chcesz być jak ten chomik w klatce, który wciąż goni w nadziei na szczęście, Nirwanę w oddalonej stąd krainie?
Kiedy poznajesz Prawdę z tego kołowrotka wypadasz, wypadasz z Sansary .
Gdy wypadniesz zobaczysz, że Nirwana zawsze tutaj jest i była.
Przestań śledzić mentalną rzeczywistość a będziesz bliżej tego o czym próbuję tutaj pisać. Kiedy z tego koła wysiądziesz złapiesz się za głowę w zdumieniu, że tego nie widziałeś przedtem. Zobaczysz to jako najdziwniejszy kosmiczny żart.
To, czego szukałeś było tuż. To czego szukasz jest tam skąd szukasz.
I będziesz o tym wiedział inaczej niż wiesz o wszystkim. Nie da się tego opisać, nie da się tego odkłamać.
Świadomość ma oczy szeroko otwarte.
Czyż możesz znaleźć odstęp od Ciebie do Świadomości? Czy jest was Jeden czy dwoje?
Nie wyobrażaj sobie teraz niczego, nie musisz, zresztą wyobraźnia też przez twe oczy popłynie, jak fala na morzu nigdy od morza oddzielić się nie zdoła.
Zobacz, że Świadomość niczym stawać się nie musi. Nie musi nawet stawać się wolna ani obecna, ponieważ zawsze taka już Jest. Nie zależy ani od przyszłości ani przeszłości, bo to tylko twory umysłu.
Świadomość świeci zawsze, nawet myśl, że nie świeci jest dowodem na to, że jednak świeci.
Nie ufaj mentalnym wytworom, te każą ci do Ziemi Obiecanej iść podczas gdy ty już tam Jesteś, zawsze byłeś i zawsze będziesz.
Twój sen o byciu lepszym i oświeconym nie jest snem o Bogu, lecz o twoim ego.
Czujesz teraz rozczarowanie?
Im wcześniej ono nastąpi tym lepiej. Zatrzymaj się i popatrz. Jeśli chcesz możesz się na mnie denerwować i złościć, że ci tę nadzieję i sens ci odbieram...lecz przyjdzie czas, że z tego powodu głęboko odetchniesz, a może nawet tak jak ja z radości będziesz skakać do nieba.
„Prawda nas wyzwoli“ mówił Chrystus. Wyzwoli nas Tu i Teraz, nie w zaświatach ani w życiu po śmierci.
Gdy ją poznasz zrozumiesz, że nigdy nie było drogi, ani nikogo kto by nią szedł. Zrozumiesz, że nic nie musisz oraz, że nie brak ci niczego. Nie będziesz potrzebował żadnej myśli by siebie bronić, ani żadnej wiedzy. W ten sposób z kołowrotka wysiadasz i cieszysz Spokojem, który przekracza wszelkie rozumienie.